Na początku spotkania zwracamy uwagę rodzicom, że dzień pierwszej Komunii św. jest dla dziecka dniem wyjątkowym, od którego niejednokrotnie zależy dalsze życie chrześcijańskie dziecka. Dlatego rodzice muszą zrobić wszystko, by pomóc dziecku w należytym przeżyciu tego dnia, jak również dnia pierwszej Spowiedzi dziecka. Wszystkie inne działania rodziców związane z tymi uroczystościami muszą być traktowane drugoplanowo.

  • różaniec,
  • świeca,
  • łańcuszek z medalikiem
  • pamiątkowy obrazek z podpisem proboszcza i pieczęcią parafii.

W to wyposażenie dziecka wchodzi także świeca pierwszokomunijna, o ile takiej nie posiadają dzieci z dnia ich Chrztu świętego. Aby te pamiątki były jednakowe dla wszystkich dzieci, najlepiej jest, gdy zajmuje się tym katecheta w porozumieniu z rodzicami. Różne są pory wręczania i poświęcania tych pamiątek. W niektórych diecezjach poświęcanie ich jest włączone w ostatni rok przygotowania dzieci. W listopadzie np. ksiądz poświęca świece, w styczniu książeczki, a potem stopniowo, w miarę zbliżania się dnia komunijnego, następne pamiątki. W większości diecezji robi się to różnie.

Z uroczystością pierwszej Komunii łączy się drażliwy dziś problem ubiorów dzieci, zwłaszcza dziewczynek. Zdarza się czasami, że niektóre matki z bardziej zamożnych rodzin chcą, aby na pierwszą Komunię ich córki były ubrane najmodniej i z przepychem, aby pokazać się przed innymi. Rzadziej występuje to w odniesieniu do chłopców. Takie działanie jest wypaczeniem idei pierwszokomunijnej, która powinna kierować dziecko do przeżyć i pożytków duchowych tego dnia, do treści religijnych sakramentu Eucharystii. Oczywiście, na dzień pierwszej Komunii trzeba ubrać dziecko odświętnie, ale bez zbędnego przepychu, aby nie odróżniało się ono ubiorem od innych, uboższych dzieci. Dlatego dziś coraz częściej proponuje się na pierwszą Komunięstroje jednolite, nazywane czasami strojami liturgicznymi. Dziewczynki ubierają się w długą, prostą albę bez zbędnych ozdób, czy falbanek. Do niej dołączony jest prosty wianek. Chłopców ubiera się w białe koszule, na które nakłada się stylowo uszyte komże. Spodnie mają czarne lub granatowe. Za jednolitymi strojami przemawia fakt, że dzieci z rodzin uboższych, widząc niektórych rówieśników w sukienkach z wyszukanymi falbankami, czy w lśniących garniturach, czują się pokrzywdzone.

Zwyczajem pierwszokomunijnym ostatnich parudziesięciu lat stało się w Polsce obdarowywanie dzieci pierwszokomunijnych upominkami. Zwyczaj ten ciągle się rozwija w kierunku prezentów coraz droższych. Dawniej, można powiedzieć, standardowym upominkiem był zegarek na rękę, uważany za symbol dorosłości. Później kupowano aparaty fotograficzne, łyżworolki, albo rowery zwykłe czy górskie. Dziś już takie prezenty nie wystarczają. Coraz częstsze są komputery czy gry telewizyjne i to niejednokrotnie z programami niestosownymi dla dzieci. Rodzice chrzestni czy dziadkowie dają dziś dzieciom złote łańcuszki z medalikami, a często nawet dość duże pieniądze. Nic dziwnego, że prowadzi to do opłakanych skutków. Już dzisiaj, rodzicom coraz trudniej znaleźć chętnych na rodziców chrzestnych dla nowo narodzonego dziecka. Ludzie ubożsi obawiają się, że nie będzie ich stać w przyszłości na odpowiedni prezent pierwszokomunijny, ludzie zaś bardzo bogaci często nie posiadają wymaganych kwalifikacji duchowych. W związku z prezentami należy pamiętać, że nie można ich dawać dzieciom przed Mszą św. pierwszokomunijna, a najlepiej dopiero w dniach następnych. Najlepszym prezentem dla dziecka w dniu pierwszej Komunii powinien być Jezus, którego dziecko przyjmuje po raz pierwszy.

Na spotkaniu z rodzicami przed pierwszą Komunią należy także omówić sprawę robienia zdjęć, czy nakręcania filmu wideo z przebiegu uroczystości kościelnej. Fotografowie i kamerzyści mogą bardzo utrudniać dzieciom skupienie. Nie można dopuścić do ołtarza wszystkich chętnych do robienia zdjęć. Biskupi polscy odgórnie zarządzili, by w czasie Mszy św. pierwszokomunijnej przy ołtarzu mógł być tylko jeden fotograf czy kamerzysta, a nie każdy uprawniony do tego.

W trosce o duchowe dobro dzieci pierwszokomunijnych, na spotkaniu duszpasterzy z rodzicami omawia się również sprawęprzyjęć pierwszokomunijnych w domach rodzinnych dzieci. W tym względzie dochodzi dziś do wielu niewłaściwych zachowań. Po drugiej wojnie światowej, do końca lat 50-tych, dla dzieci pierwszokomunijnych urządzano w salkach katechetycznych wspólne skromne śniadania. Były to biesiady przypominające tzw. agapy, z pierwszych wieków chrześcijaństwa, organizowane po zakończeniu zgromadzeń liturgicznych. Pomnażały one u chrześcijan wzajemną miłość. Z czasem z takich wspólnych śniadań pierwszokomunijnych zrezygnowano, a w ich miejsce zaczęto urządzać w domach rodzinnych przyjęcia pierwszokomunijne dla gości. W miarę upływu czasu przyjęciom zaczęto nadawać zabarwienie coraz bardziej świeckie. Dziś organizuje sieje często z dużą wystawnością W wielu wypadkach na ich urządzanie nie wystarczają już domy rodzinne, ale wynajmuje się specjalne lokale. Uroczystość kościelna pierwszej Komunii stanowi w takim wypadku tylko znikomą część całej uroczystości, reszta to przyjęcie dla gości. W ten sposób pierwsza Komunia przestaje być świętem dla dziecka, a staje się okazją do balowania dorosłych i to czasami przy alkoholu. Jest to tym bardziej niewłaściwe, że dzieci przy pierwszej Komunii składają obietnice trzeźwości. Synody polskie zwracają uwagę na to by przyjęcia komunijne były bezalkoholowe. Dużo tu zależy od zdecydowanej postawy duszpasterzy.

Część kościelna dnia pierwszej Komunii odbywa się w naszej obyczajowości bardzo uroczyście. Dniem pierwszej Komunii jestprawie zawsze niedziela, jako dzień Pański. Na ten dzień dekoruje się kościół emblematami eucharystycznymi, eksponując główny ołtarz i dbając o szczególną czystość całego kościoła. Przyozdabia się także chrzcielnicę, a dzieciom pierwszokomunijnym przygotowuje się w kościele miejsca siedzące. Starannie dobiera się także śpiewy i oprawę muzyczną, a czasami sprowadza się nawet orkiestrę. Chodzi o to, by pierwsze pełne uczestnictwo dziecka we Mszy świętej, kiedy przyjmuje po raz pierwszy Jezusa do swego serca, pozostawiło w dziecku dogłębne przeżycie i wspomnienie. Jeden z naszych dzienników napisał kiedyś, że „Najprawdopodobniej zajmujemy pierwsze miejsce w Europie, jeśli chodzi o przepych podczas celebrowania tej uroczystości".

Dzisiaj coraz częściej słyszy się głosy krytykujące taki przepych. Nie chodzi przecież o jednorazowe pełne uczestnictwo dziecka we Mszy św. Po nim przyjdą następne, zwyczajne, które należy przeżywać także dogłębnie. I do takiego przeżywania Mszy św. należy dzieci zaprawiać. Zwraca się uwagę na to, że zbyt duże skumulowanie elementów, które mają za cel lepsze przeżycie przychodzącego do nich Chrystusa, czy lepsze zapamiętanie tego dnia, wywołuje czasem skutek odwrotny. Dzieci zamiast skupić się na tym, co najważniejsze, skupiają się na sprawach zewnętrznych, często drugorzędnych.

By zapobiec tym niepożądanym skutkom, trafiają się już parafie, które oddzielając pierwszą Komunię od pierwszej Spowiedzi urządzają ją np. w Wielki Czwartek. Stół rodzinny jest wtedy przypomnieniem Ostatniej Wieczerzy w wieczerniku. Po pierwszej Komunii zasiada przy nim wraz z dzieckiem cała rodzina. Dalsi krewni natomiast mogą przyjechać w gościnę w święta wielkanocne.

Dzień pierwszej Komunii św. jest świętem zarówno dla rodziny jak i parafii. Dziecko powinno przystępować do pierwszej Komunii świętej w swojej parafii. Chodzi o to, że pierwsza Komunia dziecka integruje zarówno samo dziecko, jak i jego rodzinę, ze wspólnotą kościoła parafialnego. W przeżywaniu tego dnia dziecku powinni towarzyszyć rodzice od rana do wieczora. To oni winni zadbać o to, by cała organizacja dnia pierwszokomunijnego, jak również spotkania z krewnymi, nie przysłoniły dziecku tego, co dla niego najważniejsze. Cała rodzina w tym dniu winna wraz z dzieckiem przystąpić do Komunii św. Biskupi polscy w roku 1977, na 155 Konferencji Episkopatu, pisali do wiernych: „Należy bardzo popierać zwyczaj przystępowania całej rodziny do Komunii św. w dniu pierwszej Komunii dziecka".

W Mszę św. pierwszokomunijną należy włączyć wszystkie zespoły parafialne, a zwłaszcza: ministrantów, lektorów, scholę i, jeśli istnieją, także inne zespoły muzyczne. Z dziećmi pierwszokomunijnymi należy uprzednio dobrze przećwiczyć: śpiewy, aklamacje, hymny i psalmy oraz odpowiedzi i wspólne modlitwy. Należy również przećwiczyć czynności i gesty oraz właściwe postawy ciała wymagane podczas liturgii Mszy św. Należy zwrócić uwagę na zalecane w liturgii chwile milczenia, a zwłaszcza należy dobrze przygotować komentarz do całej uroczystości.

Porządek uroczystości kościelnych dnia pierwszej Komunii św. zwykle bywa następujący:

  • do zgromadzonych na dziedzińcu kościelnym dzieci i rodziców wychodzi procesja z krzyżem i chorągwiami, za którymi postępują ministranci i ksiądz proboszcz. Na dziedzińcu kościelnym ksiądz proboszcz w kilku słowach wita zebranych, wyrażając równocześnie radość z doprowadzenia dzieci do Stołu Pańskiego. Następuje teraz pokropienie wodą święconą, po czym rodzice udzielaj ą dzieciom błogosławieństwa, czyniąc znak krzyża na czole swoich dzieci. Procesja wchodzi do kościoła przy śpiewie odpowiedniej pieśni religijnej i biciu dzwonów na wieży kościelnej. W kościele, według zwyczajów parafii, mogą być dziecięce podziękowania duszpasterzom, katechetom i rodzicom za trudy włożone w przygotowanie dzieci do pełnego uczestnictwa w Eucharystii.
  • Msza św. rozpoczyna się albo aktem pokuty, albo od razu hymnem „Chwała na wysokości Bogu", w wypadku, gdy na jej rozpoczęcie urządza się odnowienie obietnic Chrztu świętego.
  • Stosowne czytania mszalne mogą być wzięte z uroczystości Najświętszej Eucharystii. Wykonują je wybrani rodzice lub dzieci. Śpiewy międzylekcyjne zwykle wykonuje schola lub chór.
  • Homilię głosi celebrans, zwracając w niej uwagę na istotę uroczystości i na Chrzest dzieci, który umożliwił im przeżywanie pierwszej Komunii. Po zakończeniu homilii zwykle następuje odnowienie obietnic chrzestnych, według formularza z Wigilii Paschalnej. W czasie tej czynności dzieci trzymają w rękach zapalone świece. W modlitwę powszechną zaangażowane są zwykle dzieci i ich rodzice, czasami także wychowawcy. Dzieci przynoszą do ołtarza dary ofiarne. Bywa czasami, że wraz z darami przynoszą na ołtarz wypisane na kartkach swoje postanowieniatrzeźwości i abstynencji od palenia papierosów, deklarowane przynajmniej na okres do ukończenia szkoły średniej.
  • Po przyjęciu Komunii św. przez dzieci odprawia się z nimi krótkie dziękczynienie, najlepiej w formie responsoryjnej modlitwy, lub wspólnej recytacji modlitewnej. Śpiewy mszalne winny zawierać treści eucharystyczne. Należy się starać, by były one znane ogółowi uczestników zgromadzenia eucharystycznego.

Taki mniej więcej porządek Mszy św. pierwszokomunijnej podają Agendy Liturgiczne oraz niektóre Synody Diecezjalne.

Ciekawy zwyczaj związany ze Mszą św. pierwszokomunijną istnieje w diecezji siedleckiej, a przynajmniej w niektórych parafiach tej diecezji. Przed pierwszą Komunią rodzice przygotowuj ą dla każdego dziecka specjalnie upieczone bochenki chleba. Bochenki te, złożone przy głównym ołtarzu w czasie Mszy św., zabierają dzieci do domów na przyjęcia rodzinne. Jest to piękny symbol łączący pierwszą Komunię w kościele z rodzinnymi zwyczajami domowymi.

Różnie wyglądaj ą popołudniowe nabożeństwa w dniu pierwszej Komunii św. Zaprasza się na nie gości pierwszokomunijnych. Są to zwykle nabożeństwa eucharystyczne i maryjne, połączone często z przyjmowaniem dzieci pierwszokomunijnych doszkaplerza. Często na tych właśnie nabożeństwach dzieci składają także swoje obietnice trzeźwościowe i antynikotynowe. Na końcu robi się grupowe zdjęcie pierwszokomunijne. Dodajmy tu jeszcze, że w każdej parafii powinna być założona specjalna Księga, do której wpisuje się dzieci przyjęte do pierwszej Komunii świętej.

Po pierwszej Komunii powszechnie urządza się tzw. Biały Tydzień. Jest to nawiązanie do tradycji katechumenatu z pierwszych wieków Kościoła, kiedy nowo ochrzczeni przez cały tydzień po Chrzcie św. nosili białe szaty. Biały Tydzień to wielka szansa przyzwyczajenia dziecię po pierwszej Komunii św. do należytego uczestnictwa w Eucharystii. Jeśli w tym czasie odbywają się w parafii procesje teoforyczne, to dzieci pierwszokomunijne biorą w nich udział.

Przedstawione w tym rozdziale praktyki związane z pierwszą Komunią dzieci w Polsce, w okresie od drugiej wojny światowej do lat dziewięćdziesiątych XX-go stulecia, nie różnią się zbytnio w tym względzie od praktyk Kościoła na Zachodzie. Nowe prądy odnowy katechizacji związane z Soborem Watykańskim II przyjęły się u nas z opóźnieniem, ale wszystkie one zostały wprowadzone. Powodem opóźnienia były przede wszystkim utrudnienia w działalności naszego Kościoła, czynione przez władze panującego systemu ateistycznego. Mimo tych utrudnień prawie wszystkie polskie dzieci były doprowadzone do pełnego uczestnictwa w Eucharystii w odpowiednim dla nich wieku. Po przetrwaniu tego trudnego okresu dziś nasz Kościół odzyskał upragnioną swobodę działania i bez przeszkód możemy znów w pełni realizować wszystkie wytyczne Kościoła Powszechnego.

Fragment książki o. Jan Szczepański CSsR „Praktyka Pierwszej Komunii dzieci w Kościele na zachodzie i w Polsce”